Jedna z tych spontanicznych i nieplanowanych sesji zdjęciowych.
Umówiłam się z Zuzią (mamą dziewczynek) na sesję jej starszej córki.
Delikatne i naturalne zdjęcia pierwszoklasistki (pokażę je tu niedługo) dobiegły końca, ale ja i dziewczyny nie miałyśmy dość fotografowania / pozowania. Niewiele trzeba, żeby powstały piękne zdjęcia. Bez zbędnych dekoracji i przebrań. Czyste fotografie. Prawdziwe uczucia.

Back to Top